Wanda swych przodków sercem nie wydała,
Choć płeć panieńską i też postać miała,
Bo jako rycerz cny pysznostąpego,
Gromiła Niemca bronią opatrznego.
Gwałt tedy gwałtem odpędziwszy zbrojnie,
Państwo szczęśliwie rządząc i przystojnie.
Czystość panieńską Bogom poślubiwszy,
A wrzącym wirom wiślanym poruczywszy
Ciało swe: z mostu skoczyła do wody,
Dla sławy wiecznej nabyła tej szkody.
Często nam sławo koniec taki wodzisz,
Gdy bojaźń śmierci z oczu nam odwodzisz.
Предки Ванды не доставляли ей своего сердца,
Хотя первый секс, а также персонаж,
Потому что, как рыцарь оттенков,
Она бросила немец, защищая сторожа.
Затем изнасилование, силой,
Вы счастливо правящие и красивые.
Чистая девушка, замужняя боги,
И кипящий ветер реки сбросил
Ее тело: с моста она прыгнула в воду,
Для вечной славы она приобрела эту травму.
Часто мы славим конец такого лидера,
Когда страх смерти оставляет нас глазами.