Lyrics Official Vandal - One love ft. DJ Grubaz

Mam zajebiste szczęście być tego elementem
Rezydentem stylu synu, bo nie stałem z tyłu
Nie żałowałem skillów
Ilu gości zamuliło
Odbiło, zostawiło temat
Nawet nie pamiętam
Szara eminencja, ciągle biega nie wymięka
Sytuacja jest napięta
My nie toniemy w lękach
Zerkam przez ramie co jest grane na lejapie
Zapierdole tutaj panel jak zostanie..
Przecinamy ..
Za jebanym rakiem
Czeka na nas dobrobyt
Dla niego mamy lakier
By go zużyć
P[osadzić fajne wrzuty
Nie stchórzyć zrobić swoje
I bezpiecznie wrócić
Piona dla ludzi, którzy wiedza o czym mówię
Podróże w różne strony świata
Plecak, karimata
Latam sobie
Tu i tam
Realizuje plan
I nie zmieniam złożenia
Spełniam swoje marzenia