Абсент
Когда пройдет то время и звон пустых стаканов
Огонь сожжет сон, тень пробудит страх,
Стоишь тут и я знаю, что больше шансов не будет,
Убей меня в этот раз...
мммммм.... прошу тебя!
Как кукла в руках плохого кукловода
Я становлюсь на колени, хотя сердце все еще держится,
Как сумасшедший я собираю лица
Из них я строю алтари
Светает, и тогда приходит раскаяние
Не кричи, теперь ничего не изменить,
Колкость тут веет мягкостью
Сладко шепчет "возвращайся ко мне"
Постоянное "только я", ничего не изменится
Теряешь улыбки и смех, каждый жест травы
Нет больше мгновений из знакомств,
Убей меня в этот раз, прошу тебя!
Как кукла в руках плохого кукловода
Я становлюсь на колени, хотя сердце все еще держится,
Как сумасшедший я собираю лица
Из них я строю алтари
Светает, и тогда приходит раскаяние
Не кричи, теперь ничего не изменить,
Колкость тут веет мягкостью
Сладко шепчет "возвращайся ко мне"
Держи серебреную ложку над стаканом,
Положи на нее сахар и заливай этот напиток сквозь,
Подожги сахар, и когда сахар начнет выгорать
Добавь воды родниковой и хорошо размешай.
Закончен ритуал огня.. теперь пей до дна!
Течет сквозь день и полных стаканов стук,
Убей меня в этот раз, прошу тебя
Как кукла в руках плохого кукловода
Я становлюсь на колени, хотя сердце все еще держится,
Как сумасшедший я собираю лица
Из них я строю алтари
Светает, и тогда приходит раскаяние
Не кричи, теперь ничего не изменить,
Колкость тут веет мягкостью
Сладко шепчет "возвращайся ко мне"
++++++++++
Kiedyś minie czas i pustych szklanek dźwięk,
Ogień spali sen, cień przebudzi lęk,
Stajesz tu i wiem, nie będzie więcej szans,
Zabij mnie ten raz....
Mmmmm..... Proszę cię!
Jak kukiełka w chorych rękach,
Klękam, choć serce nie klęka ,
Jak szaleniec zbieram twarze,
Z nich buduje swe ołtarze,
Przyjdzie świt, a z nim sumienie,
Nie krzycz, teraz nic nie zmienię,
Cierń tu wije się łagodnie,
Słodko szepcze: "Wracaj do mnie!"
Ciągle tylko ja, nic nie zmienia się,
Gubię każdy śmiech, trawie każdy gest,
Nie ma już za wiele chwil, gdy poznaję cię,
Zabij mnie ten raz, proszę cię!
Jak kukiełka w chorych rękach,
Klękam, choć serce nie klęka ,
Jak szaleniec zbieram twarze,
Z nich buduje swe ołtarze,
Przyjdzie świt, a z nim sumienie,
Nie krzycz, teraz nic nie zmienię,
Cierń tu wije się łagodnie,
Słodko szepcze: "Wracaj do mnie!"
Nad szklanym pucharem łyżkę srebrną trzymaj,
Cukier na niej połóż i przez niego trunek wlej do naczynia,
Podpal cukier i aż się stopi poczekaj,
Kiedy płomień zacznie przygasać,
Wlej źródlanej wody do trunku i łyżką wszystko wymieszaj.
Kończąc rytuał ognia... wypij do dna!
Płynę poprzez dzień i pełnych szklanek dźwięk,
Zabij mnie ten raz, proszę cię!
Jak kukiełka w chorych rękach,
Klękam, choć serce nie klęka ,
Jak szaleniec zbieram twarze,
Z nich buduje swe ołtarze,
Przyjdzie świt, a z nim sumienie,
Nie krzycz, teraz nic nie zmienię,
Cierń tu wije się łagodnie,
Słodko szepcze: "Wracaj do mnie!"
Absinthe
When will the time and the sound of empty glasses
Fire burn dream shadow awaken fear,
Standing there and I know that will not be a better chance,
Kill me this time ...
mmmmmm .... please!
Like a doll in the hands of the bad puppeteer
I kneel, while the heart is still holding,
How crazy person I collect
Of these, I build altars
Dawns, and then comes repentance
Do not cry, do not change now,
Twit here breathes the softness
Sweet whispers & quot; back to me & quot;
Constant & quot; only & quot ;, I will not change anything
Lose smiles and laughter, every gesture grass
No more moments of dating
Kill me this time, I beg you!
Like a doll in the hands of the bad puppeteer
I kneel, while the heart is still holding,
How crazy person I collect
Of these, I build altars
Dawns, and then comes repentance
Do not cry, do not change now,
Twit here breathes the softness
Sweet whispers & quot; back to me & quot;
Hold a silver spoon over the glass,
Put it on the sugar and pour the drink through,
Ignite sugar, and when the sugar begins to fade
Add spring water and stir well.
Completed the ritual fire .. Now bottoms up!
Flows through the day and a full glass of tap,
Kill me this time, I beg you
Like a doll in the hands of the bad puppeteer
I kneel, while the heart is still holding,
How crazy person I collect
Of these, I build altars
Dawns, and then comes repentance
Do not cry, do not change now,
Twit here breathes the softness
Sweet whispers & quot; back to me & quot;
++++++++++
Kiedyś minie czas i pustych szklanek dźwięk,
Ogień spali sen, cień przebudzi lęk,
Stajesz tu i wiem, nie będzie więcej szans,
Zabij mnie ten raz ....
Mmmmm ..... Proszę cię!
Jak kukiełka w chorych rękach,
Klękam, choć serce nie klęka,
Jak szaleniec zbieram twarze,
Z nich buduje swe ołtarze,
Przyjdzie świt, a z nim sumienie,
Nie krzycz, teraz nic nie zmienię,
Cierń tu wije się łagodnie,
Słodko szepcze: & quot; Wracaj do mnie! & Quot;
Ciągle tylko ja, nic nie zmienia się,
Gubię każdy śmiech, trawie każdy gest,
Nie ma już za wiele chwil, gdy poznaję cię,
Zabij mnie ten raz, proszę cię!
Jak kukiełka w chorych rękach,
Klękam, choć serce nie klęka,
Jak szaleniec zbieram twarze,
Z nich buduje swe ołtarze,
Przyjdzie świt, a z nim sumienie,
Nie krzycz, teraz nic nie zmienię,
Cierń tu wije się łagodnie,
Słodko szepcze: & quot; Wracaj do mnie! & Quot;
Nad szklanym pucharem łyżkę srebrną trzymaj,
Cukier na niej połóż i przez niego trunek wlej do naczynia,
Podpal cukier i aż się stopi poczekaj,
Kiedy płomień zacznie przygasać,
Wlej źródlanej wody do trunku i łyżką wszystko wymieszaj.
Kończąc rytuał ognia ... wypij do dna!
Płynę poprzez dzień i pełnych szklanek dźwięk,
Zabij mnie ten raz, proszę cię!
Jak kukiełka w chorych rękach,
Klękam, choć serce nie klęka,
Jak szaleniec zbieram twarze,
Z nich buduje swe ołtarze,
Przyjdzie świt, a z nim sumienie,
Nie krzycz, teraz nic nie zmienię,
Cierń tu wije się łagodnie,
Słodko szepcze: & quot; Wracaj do mnie! & Quot;